Nom , więc , jak już wiecie , Mycha i Yogi są u mnie . : P Nom , i mój genialny braciszek < 7 lat > i brat Mychy < 12 lat > Postanowili , że się pobawimy w restaurację . My chodziłyśmy ze trzy razy do sklepu : Po nutellę , po herbatniki , po sok pomarańczowy . < 3 Nieważne , że wizyta w sklepie zajmowała nam około 45 min. a sklep jest praktycznie obok mojego domu . Zdj , odpały , krzyki i w ogóle .. ; ** Nom , ale jak już się zaczęliśmy bawić w tę restaurację , to okazało się , że w menu jest sałatka " Cezara " . I teraz do akcji wkracza Mycha ze swoim genialnym tekstem :
- Czyli będzie dla pani sałatka Cezara ? < brat Mychy >
- Tak , poproszę sałatkę Cezara . <Yogi.>
- A czy ta sałatka jest z Cezarem . ? < Mycha>
Nom , po prostu padłyśmy . : P A tu wam załączę zdjęcie tej sałatki , w której na życzenie Mychy znalazł się Cezar :
Iiiii ... Jak wam się podoba . ? Mój genialny rysunek . ? Heheh . :D Uwielbiam te wieczory u mnie .. ; )) A za chwilę dodamy takie normalne fotki do galerii . = ] Znaczy się .. Normalne .. Takie ogólne pojęcie .. ☻
Wprowadzacie czytelników w błąD! To co jest na zdjęciu to Sałatka z Cezarem, a nie Sałatka Cezara, częsty błąd w tanich restauracjach. Jak jeden z drugim mają trochę doświadczenia i są sofistikejted w odpowiednim stopniu to wiedzą, że aby mieć Sałatkę Cezara trzeba znaleźć jakiegoś Cezara i zajumać mu z kuchni sałatkę! U nas w jukej każden jeden to wie, ja też wiem bo robiłem w restauracji przy erporcie. Kucharz był ciapaty, knajpa chińska, ale mieliśmy Sałatkę Cezara w menu i to była nie lada sztuka.
OdpowiedzUsuńA wgl to od tego się wzięło powiedzonko "I Ty Brutusie przeciwko mnie!" jak Juliusz Cezar (miał najzajebistrze Sałatki, lepszy był tylko napój przyrządzany w małej wiosce w Galii przez takiego wychudzonego staruszka Panoramiksa) walcząc z plagą kradzieży z jego kuchni zainstalował cichaczem monitoring i odtwarzając video z poprzedniej nocy wyczaił, że jego kumpel Brutus zaczaił mu się do lodówki.