środa, 25 września 2013

Żegnamy się na dobre :(

Witajcie kochani po raz ostatni .. Wiecie .. Pożegnania to najtrudniejsze co może być.. Wtedy jest na prawdę trudno.. No i niestety nadszedł też czas na mnie. Nie będę już pisać. Ja i Emila zakładamy własne blogi. Ja już tak owy mam. Tutaj macie do niego link :

All You Need is Love ♥

Emila miała rację. Było bardzo fajnie. Miałyśmy wiele czytelników, z czego jesteśmy bardzo zadowolone. Ale osobne blogi to jednak w naszym przypadku trochę lepsze rozwiązanie. Z prowadzenia wspólnego bloga wynikało wiele nieporozumień i kłótni. Teraz każda będzie pisała co chce i kiedy chce. Bez żadnych wątów od drugiej strony.

Dziękuję Wam za wierne czytanie nas. To wiele dla mnie .. dla nas .. znaczyło i znaczy. Mamy nadzieję z Emilą, że spodobają się Wam nasze nowe blogi.

Ja na swoim postaram się pisać trochę o życiu, o modzie no i oczywiście co tam u mnie, wiecie.. takie podstawy. Szczerze mówiąc nie wiem o czym będzie blog Emi, więc Wam teraz nie powiem, ale na pewno będzie świetny :)

Także.. "To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść".

"(...) nie ma już nic (...)" - nie do końca, ponieważ blog zostaje w internecie i możecie sobie czasami o nas przypomnieć. No a my też chcemy mieć pamiątkę :)

"(...) jesteśmy wolni (...)" - ja na przykład jestem zajęta, bo zaraz idę pisać posta na nowego bloga, a Was na niego zapraszam ;)

"(...) możemy iść" - możemy iść, ale na bloga : http://all-you-need-is-love-15.blogspot.com/ :)

No i na koniec .. "To już jest koniec (...)". Definitywnie koniec.. Dziwnie się tak żegnać.. Ale cóż.. Pa :*
Madzia po raz ostatni na Malinowej Mambie

poniedziałek, 23 września 2013

czasami po prostu trzeba odejść

Muszę to w końcu zrobić. Ja muszę odejść od bloga.
Tak, wiem, że to już po raz chyba setny odchodzę, a potem wracam... Ale tym razem już raczej definitywnie. Po prostu... Po prostu założę swojego bloga, na którym będę pisała kiedy będę chciała, o czym będę chciała i jak będę chciała. Będzie wyglądał tak, jak ja będę chciała. Będzie się na nim działo to, co ja sobie zaplanuję. Będzie mój własny, i może dlatego bardziej się do niego przyłożę, bardziej o niego zadbam.
Poza tym prowadząc go będę już bardziej doświadczona w prowadzeniu bloga, będę więcej wiedziała o blogowaniu i po prostu najłatwiej będzie mi zacząć to od początku. A tu, na Malinowej Mambie możemy sobie zaczynać od nowa ile razy chcemy, ale i tak to, co było kiedyś, będzie na zawsze. I nawet jak usuniemy, to... to to w jakiś sposób pozostanie. Dlatego dla mnie najlepiej będzie zacząć od początku, ponieważ zwyczajnie nie potrafię już dłużej prowadzić Malinowej Mamby. Nie liczcie już raczej na to, że za tydzień napiszę posta pod tytułem "Powracam! :D" bo tak nie będzie. Przepraszam. To dla mnie naprawde trudna decyzja, którą jednak trzeba było kiedyś podjąć.
Ja nie wiem, co z Magdą. Nie wiem, czy ona dalej będzie sama prowadziła Malinową Mambę, czy zacznie ją od początku, czy usunie bloga, czy zacznie pisać nowego, również sama. Nie wiem, muszę ją spytać. Iiii... nie wiem, czy gdy założę bloga, napiszę o im tutaj, bo:
  • nie wiem, czy Malinowa Mamba będzie wciąż istniała
  • nie wiem, czy jeśli będzie istniała, a Magda będzie ją prowadziła, to czy ona będzie chciała tutaj zamieścić link to mojego nowego bloga
  • nie wiem, czy ktokolwiek jeszcze Malinową Mambę czyta.
Tak więc... Czas się pożegnać?
O Boże, zaraz się popłaczę.
Mówię poważnie, no nie mogę! Ok, najlepiej szybko. Papa, Malinowa Mambo. Papa, czytelnicy, jeśli jeszcze jacyś tu jesteście.
Być może "spotkamy się" jeszcze a moim nowym blogu.
Żegnam.
Emilka

środa, 18 września 2013

Akcje i interesujące nowości ☺ - Madzia

A więc tak. Na początek małe wyjaśnienia. Na zdjęciach obok, ta śliczna i słodka dziewczynka obok to.. uwaga uwaga ... JAA !!! Wiem.. lekki szok co nie :D
A wiecie, że nawet pamiętam jak miałam robione te zdjęcia ? To chyba było jak wracaliśmy z ferii zimowych czy coś i zatrzymaliśmy się na postój, o ile się nie mylę to było na jakiejś stacji benzynowej. I tam było takie ogłoszenie, że w tym samym budynku jest sesja dla dzieci. Ja byłam tym zachwycona i bardzo chciałam, ale tata się nie zgodził. Natomiast mama go jakoś przekabaciła i się udało :D

Dzisiaj w szkole miałam takie szkolenie z wolontariatu. Bo nie wiem czy wiecie, ale jestem wolontariuszką w szkole, jak i również festiwalu "Czytaj!" taty Emili.  Ale teraz nie o tym. A więc szkolenie było na temat niewidzących, a prowadził je również pan niewidomy. Pokazywał nam jak to jest żyć nie mogąc nic zobaczyć. Miał taki specjalny program na komputerze. No właśnie. Jego komputer był trochę inny niż dla ludzi nie mających wad wzroku. Na przykład nie miał tapety, tylko czarne tło. Mówił, że i tak nic nie widzi to nie ma sensu ustawianie tapety, cokolwiek robił na komputerze, jakiś automat mówił mu co gdzie jest. Pokazywał nam również alfabet braila (to pewnie się inaczej pisze, ale trudno) i takie przyrządy do czytania. Zrobił nam również takie ćwiczonko. Jedna osoba stawała tyłem do tablicy interaktywnej, na której był obrazek, a druga osóbka opisywała obrazek. I na tym właśnie polega nasz nowy projekt z wolontariatu. Będziemy opisywali obrazki dla redakcji jakiejś gazety, tak aby osoby niewidzące mogły wyobrazić sobie ten obrazek. Nie jest to proste, ale się postaram :)

I co tam jeszcze.. No przede wszystkim chciałam Wam powiedzieć o tym wolontariacie. Ale również o "Czytaj!". Jak już wiecie jestem wolontariuszką razem z Emilą w tym festiwalu. I mamy już taki pomyślik.. Właściwie ja mam. Poprosimy gimnazja i inne szkoły jeśli będzie trzeba o wstawienie informacji o festiwalu na stronach szkół. Zobaczymy co na ten pomysł powie wujek (tata Emi). A poza tym będziemy promować "Czytaj!" chodząc po szkołach i rozklejając plakaty. Będzie supcio :)

A poza tym.. Dzisiaj miałam zajęcia ze śpiewu.. Tsjaa.. jeśli można w ogóle to nazwać zajęciami ze śpiewu i w ogóle zajęciami.. Przez dwie godziny bez sensu siedziałam w tej szkole i gadałam z ludźmi. Ale dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy. Czeka mnie poważna rozmowa z przyjaciółką.. Boję się tylko żeby nie była na mnie zła.. Ale ja chcę dla niej jak najlepiej :)

Co jeszcze.. A no tak ! Idę na konkurs przedmiotowy z angielskiego. Jak dobrze pójdzie może nie będę musiała pisać części angielskiej na egzaminie gimnazjalnym. Nadzieja podobno umiera ostatnia :)

No i w sumie to tyle.. Emila mówiła, że postara się napisać posta, ale nigdy nic nie wiadomo ☺

Pozdrawiam :*

niedziela, 15 września 2013

Zdjątka i takie tam - Madzia

Hej ludziki :) Co tam u Was ? Bo u mnie niby dobrze, ale też nie do końca. Wczoraj gadałam z Rafałem (jak ktoś nie pamięta to to jest mój były chłopak).. No i w końcu się odezwał. Gadaliśmy w sumie tak o wszystkim i o niczym. A no właśnie.. Może Wy mi pomożecie..
Bo jest taka sprawa.. Czy jest możliwe, że Rafał nie zablokował mnie i nie usunął ze znajomych na facebooku, ale ja nie mogę Go wyszukać (tak jakby nie miał konta) ? Proszę to ważne. Jak ktoś wie niech napisze w komentarzu :)

No to co jeszcze.. Wczoraj byłam u Emilii z Julią, drugą Julią, moim bratem Michałem, który miał urodziny w piątek, i takimi bliźniakami - Hania i Ziemek. Czyli tak jak zwykle ;) No i Julia (w sensie Yogi) bawiła się z Michałem, Hanią, Ziemkiem i Filipem - bratem Emi, a ja z pozostałymi dwoma dziewczynami siedziałyśmy i gadałyśmy. Julia (Yogi) nudziła się z nami, więc się z dziećmi poszła bawić. No bo ogólnie to była taka okazja konkretna, bo rodzice Emiś mieli imieniny. STO LAT !!! :)

A dzisiaj.. Dzisiaj obchodziliśmy urodziny Michała. No wiecie.. Babcia, dziadek i babcia. I tyle. Taki tam obiadek :) A teraz kopiuję sobie zdjęcia wszystkie od piętnastu lat !!! Robię to już przez jakieś ładne parę godzin, ale nie waaażne.. :D

No i co jeszcze.. Jutro znowu nie mam wfu :D To życie jednak jest czasami piękne :P

A taka ciekawostka.. Zdjęcie w tym poście jest z niesamowitej "Zatoki wraku" w Grecji, a dokładnie na Zakhyntosie - wyspie należącej do archipelagu wysp Greckich (Madzia szpan fajnymi słowami :D) (na tej wyspie spędziliśmy tydzień). A tutaj jeszcze fota całej zatoki :



środa, 11 września 2013

Nowości - Madzia

Hej :) Może na początek małe wyjaśnienia od Emi. Otóż Ona po prostu nie miała czasu, tak samo jak ja. Przepraszam. No ale teraz mam czas więc piszę ☺

A ostatnio sobie kupiłam w Rossmanie taki śliczny naszyjnik. Tutaj macie fotę :


No i to był właśnie on. A tutaj jeszcze macie zdjęcie bluzki, którą sobie dzisiaj kupiłam ;)


"Trust me" .. no właśnie .. Wiecie.. wiele osób mi nie ufa. Nie wiem czemu.. 

A co w szkole.. No tak.. Dzisiaj mi parka takich idiotów zaszła za skórę. Bo mamy w klasie takiego nowego chłopaka ze Szwecji. Chyba Wam coś o tym wspominałam.. No ale chodzi o to, że moi wspaniali koledzy ubzdurali sobie, że ja się w tym "szwedzie" zakochałam. No i mi gadali tak głupio przez całą lekcję śpiewu.. A mnie to tak wkurzało.. Bo ja nadal kocham Rafała.. I Zuza.. Prośba do Ciebie (bo zakładam, że to czytasz). Proszę Cię daj już mi spokój z.. naszym kolegą.. On mi się tylko podoba. Nie potrafię teraz z kimś być. Za wcześnie ! No i.. Właściwie to wszystko o czym chciałabym się z Wami podzielić. Do piątku :*


wtorek, 10 września 2013

Post za wczoraj - Madzia

Wiem, że ogólnie dzisiaj nie jest moja kolej na posta, ale ponieważ wczoraj nic nie pisałam to postanowiłam, że wypadałoby się do Was odezwać :) A więc tak.. Może wyjaśnię na początku czemu nic nie wstawiłam. Otóż najpierw była u mnie Emila i gadałyśmy sobie, i tak jakoś nie chciało nam się pisać wspólnego posta. Potem przyjechał wujek (tata Emi) i w pierwszej kolejności Michał i Emila mieli angielski (bo nastąpiła mała zmiana gdyż iż ponieważ ja będę miała egzaminy, więc muszę mieć osobne teraz lekcje), a potem ja angielski i polski pod rząd ! To było straaaszne.. Byłam taaaka zmęczona, a jeszcze musiałam się uczyć do dzisiejszego sprawdzianu z historii ! Ahh ja biednaa ;( No ale cóż.. sprawdzian poszedł mi no tak .. Tak średnio, no ale jakoś to będzie :)

A co jeszcze u mnie .. Wczoraj była wywiadówka i jedziemy dwoma klasami do Oświęcimia. Taak.. jedziemy z klasą "B" i coś mi się wydaje, że nie jest to zbyt dobry wysyłać Ich do Oświęcimia.. Oni są tak jakby mocno nieogarnięci no ale coo tam :D

What else.. Wczoraj też dzwoniła mama Rafała (mojego byłego chłopaka). No i mówiła, że Oni mimo wszystko chcą jechać z nami gdzieś na weekend czy coś.. Ale nie mówiła nic o Rafale.. Więc nie wiem czy On też pojedzie.. Pytała się też jak się czuję, i że jak potrzebuję czegoś, porozmawiać czy coś to Ona zawsze jest do mojej dyspozycji i mnie wspiera a tamten jest głupi.

A .. i jeszcze jedno. Koleżanka prowadzi bloga, więc proszę wejdźcie, poczytajcie i wstawcie komentarze. Niedawno do zaczęła pisać, ale jest bardzo fajny. Macie tutaj linka :
" + Bad girls love pink + "

niedziela, 8 września 2013

Nowe zdjątka i wczorajszy dzień - Madzia

Siemanko ! Słuchajcie.. Pierwsza i bardzo ważna sprawa. Dodałam nowe foty do zakładki "Galeria". A w tym poście macie niektóre z nich :)

Co wczoraj robiłam.. No więc tak.. Miałam jechać na ślub pani przedszkolanki, która uczy u nas w przedszkolu z mamą i babcią, ale w końcu nie pojechałam. Stwierdziłam, że mi się nie chce.

A w ciągu dnia Zuza (ta koleżanka, którą chciałam zabić.. jak się okazało wcale nie gadała z tym kolegą tylko chciała mnie wkurzyć.. udało jej się..) była u Emilii. No i co chwila do mnie wydzwaniały na skypie i wysłały mi filmik. Jak się dowiem czy mogę go wstawić to wstawię, ale najpierw z Zuzką muszę pogadać. Ale załamałam się nim.. Tak samo jak pozostałymi, które dziewczyny wstawiły na aska Zuzy.. No po prostu załamka.. Na każde pytanie odpowiadały w filmiku. Ale te filmiki nie były normalne.. :D Ale co będę Wam mówić.. Jak Zuza pozwoli to wstawię. Obiecuję :)

Wieczorem, około 19 przyjechała do mnie Emila, Filip (jej braciszek 8-letni) i rodzice. Właściwie to najpierw przyjechali rodzice i Filip, bo tamta idiotka wracała z Zuzą i pomyliła coś z autobusami.. Yhh.. Do tego jest zdolna tylko Emila i Zuza. Chociaż za pewne ja też jestem w stanie, ale to taki szczegół :P

No i jak już Emila przyjechała to poszliśmy (ja, mój brat - Michał - , rodzice Emiś, Emila i Filip) poszliśmy na taki mini pokaz uczennic wujka. Były podświetlane balony :) I spotkałyśmy głupią panią, która w ogóle nie docenia sztuki !!! Załamka z takimi ludźmi .. No ale cóż.. Tacy ludzie bywają i trzeba to zaakceptować.

No a jak szłyśmy na ten pokaz, co zrobiły genialne dziewczyny ? Turlały się z górki po ulicy.. heheszki :D

A później, wieczorem, jak już wróciliśmy do nas do domu oglądaliśmy "Mam talent". Widzieliście faceta co wkładał tic-taki do oczu i nosa ?! No to było CHOOOOREE !!! Emila wtedy wyszła z pokoju :D

No to w sumie to tyle. Koniecznie wejdźcie w zakładkę "Galeria" i obejrzyjcie więcej zdjęć. Pozdrawiam :*








piątek, 6 września 2013

Co u mnie, plany i takie tam ☺ - Madzia

 Hejka ☻Dzisiaj znowu moja kolej. A więc.. Właśnie się dowiedziałam, że siostra, która uczy mnie i mojego brata religii w szkole wie, że mam chłopaka.. noo.. miałam. Ciekawe skąd.. Muszę się tego dowiedzieć ! W poniedziałek przesłuchanie ;P

Wczoraj wieczorem gadałam z przyjaciółką (jeśli to czytasz Zuza to tak, to Ty !!!).. No i powiedziałam jej, że podoba mi się taki jeden chłopak. Ale On mi się tylko podoba nic więcej ! Nie mogłabym chyba jeszcze teraz mieć nowego związku, bo przecież dopiero co straciłam chłopaka.. To chyba nie możliwe.. Dobra.. Nie jęczę Wam już o tym.

Teraz w szkole mamy kolejną lekturę - "Balladyna". Bardzo fajna książka.
Balladyna i Alina to siostry, mieszkające wraz z matką w ubogiej chacie w lesie. Nimfa, królowa jeziora Gopła (Goplana), zakochana w kochanku Balladyny - Grabcu. Przez swą zazdrość miesza się w ludzkie sprawy i gmatwa ich losy. Do chaty sióstr przyjeżdża bogaty książę Kirkor, wiedziony tam przez sługę Goplany - Skierkę. Goplana ma nadzieję, że Kirkor zakocha się w Balladynie, a wtedy Grabiec zostanie tylko dla niej. Jednak jej sługa - Skierka - sprawia, że książę zakochuje się w obu siostrach.
To na prawdę wciągająca i śliczna historia ☺Polecam do przeczytania. 
Przypomniało mi się, jak w bodaj że szóstej klasie Pani od języka polskiego, jednocześnie wychowawczyni, zadała nam zadanie grupowe. Bo na lekcji omawialiśmy fragment właśnie "Balladyny". No i ten fragmencik mieliśmy przedstawić. Byłam w grupie z jedną koleżanką i dwoma kolegami. No i .. jak wiecie moi rodzice mają przedszkole.. Właśnie tam robiliśmy próby. Tak mniej więcej dwa razy w tygodniu się spotykaliśmy. No i mądrzy chłopcy oczywiście.. No .. No po co się skupić ? Lepiej się wydurniać i rzucać w siebie czym popadnie. Ani razu nie udało nam się przeprowadzić normalnej próby. I oczywiście nie przedstawiliśmy tego dramatu.. A wielka szkoda. No ale tak to było z moimi kochanymi kolegami z podstawówki ♥
Ale tak serio to uwielbiałam tą klasę. Była zdecydowanie najlepsza ze wszystkich trzech jakie miałam :-) I te wszystkie imprezy jakie robiłam, to właśnie z nimi. Zawsze było genialnie ! Wszyscy się świetnie bawili :D

A wczoraj wieczorem mój kochany kotek Neska pożarła się z jakimś innym. Najgorsze, że to było na dachu garażu.. Biedulka nie wiedziała jak ma zejść.. Dopiero po jakiś trzydziestu minutach udało się ją zmusić do zejścia. Ale była bardzo wystraszona.. Było mi jej tak szkoda.. (Emila a gdzie Ty wtedy byłaś ?! W końcu twierdzisz, że to Twój kot. No chyba, że znowu Ci się cosik zmieniło w tej dziwnej główce :P)

No a jutro.. No cóż.. Plany były takie, że jadę do Warszawy, do chłopaka.. Ale jak wiecie nie mam już chłopaka, więc albo zostanę w domu i będę ryczeć.. Albo coś wymyślę. Chyba wolę tą drugą opcję.. Ale jak nie będzie się dało to trudno.. A niee ! Chwilka ! Ja muszę się spotkać z Zuzą i ją zabić ! Ostrzegam .. Nie będzie litości ! :P 

No to w sumie to tyle. Piszcie w komentarzach jak tam szkoła. Jeśli jesteście w nowej to mówcie jak nowi ludzie i środowisko.. No wiecie.. Takie tam :) 

A ! O mało co nie zapomniałam ! 

Mamy nowy nagłówek !!!

Mam nadzieję, że się podoba. Bo mi i Emi bardzo. Pisała do mnie wczoraj o 21.53, że to ogroomnie ważne. No i dała mi do wyboru trzy.. Ale stwierdziłyśmy wspólnie, że ten najlepszy :) Jak chcecie to proszę. Tutaj macie dwa pozostałe :




No właśnie.. A tutaj teraźniejszy nagłówek :) Myślę, że to najlepszy wybór. A Wy co myślicie ?



czwartek, 5 września 2013

ambitna ja (Emila)

Hej ;*
Czy tytuł posta może coś Wam mówi? Mało skromny i mało twórczy, ale inaczej nie potrafiłam go nazwać. 
Po prostu chciałam Wam opowiedzieć, co się u mnie w tym roku szkolnym (mam nadzieję) wydarzy.
Chodzi mi oczywiście głównie o jakieś zajęcia pozalekcyjne, dodatkowe projekty i te sprawy. Mamy dopiero co prawda 4 września, ale już mam co robić. Nauczyciele jak na razie nam nie zadają, tylko z polskiego miałam dzisiaj dwa zadania. Wszystko zaczęło się dzisiaj na francuskim, kiedy pani zaczęła lekcję od ogłoszenia konkursu ogólnoeuropejskiego. Nie chciała wyjawić nam nagrody, jaka jest za pierwsze miejsce, ale w końcu ją namówiliśmy i okazało się, że jest to WYJAZD DO FRANCJI! Tak tak, wiem, mam baaaaaardzoooo maluuuuutkieeee szanse na wygranie pierwszego miejsca. Ale walczyć zawsze warto ;) Może ja powiem, na czym właściwie polega ten konkurs. Chodzi o to, żeby nagrać klip video. Tak, zwyczajny teledysk. Ale jest też haczyk - piosenka, która będzie w teledysku, musi być autorstwa uczestnika. Słowa, melodię chyba można dać jakąś w tle. Caaały teledysk też trzeba wykonać samemu, a to trochę czasu zajmuje. Najgorsze jest to, że mamy czas tylko do 15 października, a to zdecydowanie za mało. Nie wiem, jak my się wyrobimy, ale wiem, że muszę wziąć w tym udział i nic mnie nie powstrzyma. To nawet nie jest tylko chęć wygrania tej wycieczki do Francji, ale też ta satysfakcja, że zrobiłeś coś, co jest dobre, co ktoś doceni, starałeś się i włożyłeś w to mnóstwo pracy. Jestem w grupie z Zosią i Zuzą, tak się zebrałyśmy. Myślę, ze będę Wam co jakiś czas opowiadała wyniki dotychczasowej pracy, muszę się jak najszybciej za to zabrać. Jak na razie mamy kilka pomysłów, tylko trzeba je z r e a l i z o w a ć. W sumie trochę głupio, że w naszej klasie mamy też grupę rywalizującą z nami, ponieważ mogło być do pięciu uczestników w jednej grupie, a u nas w klasie zgłosiło się ośmioro. Więc stwierdziłyśmy, że będziemy we trójkę. Najlepsze jest też to, że każdy wysłany do nich film pojawi się w internecie na ich stronce i każdy (chyba) będzie miał do niego dostęp. Jupi, ale ja się cieszę! Tylko no... trzeba wreszcie coś opracować. JAK KTOŚ Z WAS MA JAKIŚ FAJNY POMYSŁ DO TEGO TELEDYSKU, TO ŚMIAŁO PISZCIE W KOMENTARZU! WSZYSTKIE POMYSŁY BĘDĄ BRANE POD UWAGĘ, KAŻDA POMOC SIĘ DLA NAS LICZY!

Więc to jest jedna "ambitna" sprawa.  Kolejna to taka, że postanowiłam napisać opowiadanie na konkurs literacki dla młodzieży. Fajnie, no nie? Ja się bardzo cieszę! Ogólnie na wymyślenie tematu i wysłanie pracy mam czas do 31 stycznia 2013 roku. Myślę, że najpierw bardziej zajmę się tym pierwszym konkursem, a potem zacznę się bardziej zamartwiać o ten literacki. Tak czy siak - biorę w nim udział i fajnie by było, jakbym coś osiągnęła. Jeżeli chcecie przeczytać coś więcej o tym konkursie - KLIK KLIK KLIK TO LINK DO TEJ STRONY. Zachęcam do czytania, może ktoś z Was też postanowi wypróbować swoich sił i wziąć udział w tym konkursie? :) Zapraszam!
Co dalej.... No na pewno będę miała dodatkowy angielski z moim tatą, tak, jak w zeszłym roku. Teraz tylko chyba zmieni się jedna rzecz i nie będę miała lekcji z Madzią, tylko z jej bratem, a ona będzie miała osobno. To wszystko dlatego, że ona w tym roku pisze egzamin gimnazjalny i mój tata i jej mama zadecydowali, ze tak będzie najlepiej. Plus będę jeszcze uczyła się z fiszek, takich mini karteczek z słówkami po polsku i po angielsku, to naprawdę pomaga :)
Jeszcze będę uczęszczała na zajęcia, tylko jeszcze nie jestem zdecydowana - zajęcia aktorskie, czy zajęcia taneczne?
W sumie to od zawsze interesowałam się teatrem i zawsze chciałam być aktorką (haha marzenia) więc... więc to mi się chyba bardziej przyda. Jeszcze się zobaczy, na pewno na któreś z tych pójdę, może nawet z Wiką? :)
No jeszcze jak wiadomo rajdy górskie... Bo uwielbiam chodzić po górach.
To w sumie chyba tyle mojej "ambitności".. Chyba nie ma takiego słowa, ale nie ważne ;) Jakieś tam jeszcze inne pojedyncze zajęcia moje domowe i jakieś szkolne też się na pewno znajdą, ale mowa o tych very very big 
Mam nadzieję, że mój post nie zanudził Was na śmierć, haha :D
A wy? Bierzecie udział w jakichś konkursach? Albo chodzicie na jakieś zajęcia pozalekcyjne?

Okej, ja teraz lecę się spakować do szkoły i zjeść kolację :) 
Życzę wszystkim miłego piątku! Pozdrawiam ;*




środa, 4 września 2013

Dwa dni męczarni już za nami :) - Madzia

Siemka ludziki :* Jak już wiecie, dzisiaj moja kolej na post :)

A więc już drugi dzień szkoły za nami. Nowych znajomości raczej nie mam, ale lepsze kontakty z niektórymi znajomymi.. To co innego :) A zaczęło się od głupiej nocy w autobusie, podczas powrotnej drogi z wycieczki w Londynie .. Ohh.. Co to się działo wtedy w tym autokarze.. No masakra !
Na przykład moi mądrzy koledzy upatrzyli sobie "ofiarę" i robili mu zdjęcia z ukrycia.. No nie wyszło im to na dobre, bo tamten poskarżył wicedyrektorowi, a ten i porozsadzał.. Ale to oczywiście nie powstrzymało tych głupich dzieci .. Nie. Co to to nie :D Teraz to mieli jeszcze lepszą możliwość do robienia tych zdjęć. A jak tylko ten "chłopak ofiara" zasnął, mój inteligentny kolega wziął i robił mu zdjęcia MOIM aparatem.. Taak .. potem oczywiście miałam pełno durnych zdjęć .. No cóż.. Ale trzeba się przyzwyczaić do ludzi, z którymi żyjemy :)

Jak wiecie, albo i nie, jestem już w trzeciej klasie gimnazjum. No i czekają mnie testy.. Ale o tym teraz nie piszę, bo jeszcze nie chcę się stresować :) Z niecierpliwością czekam na komers ♥ No wiecie .. Dziewczyny poprzebierane w piękne sukienki.. Chłopaki w garniakach .. No cudownie. Tylko to nadal nie jest to o czym chciałam Wam napisać.. No a poza tym to przecież do komersu jeszcze dobre kilka miesięcy.. I do wakacji też.. Nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym cofnąć czas do tych wakacji.. One były wyjątkowe i na pewno nigdy ich nie zapomnę ♥ Tylko szkoda, że skończyły się w taki sposób.. No ale cóż.. Takie życie i nie mogę się zamartwiać. Trzeba jakoś żyć dalej bez względu na to co było i będzie. Trzeba korzystać z tego co ma się teraz i żyć teraźniejszością. Wykorzystywać każdą chwilę jak najlepiej i myśleć sobie, że ma się tylko jedno życie. Wiem.. trochę dziwne to co mówię i może dla niektórych średnio zrozumiałe.. Ale trudno.. Starałam się jakoś to w miarę wytłumaczyć, tylko wiecie.. Nie zawsze mi to dobrze wychodzi :)

Dzisiaj miałam pierwsze zajęcia ze śpiewania. Może wyjaśnię o co chodzi. Pamiętacie jak wstawiałam zdjęcia w ostatnim urodzinowym poście ? No to właśnie tam pokazałam Wam mój plan lekcji. Były tam takie literki T1, A2, A5, T3, .. i tak dalej i tak dalej .. No to to są właśnie te zajęcia. W sumie to nie wiem po co Oni je tak ponazywali, ale to jest w końcu moje gimnazjum. Tego nie ogarniesz :D No i ja chodzę na śpiew dla początkujących i fotografie :D HAHAHAHA :D Koń by się uśmiał :D Ja nawet nie potrafię śpiewać, a co dopiero robić zdjęcia ! To będzie masakra. Ale pan powiedział, że ładnie zaśpiewałam hymn narodowy :) Więc jestem z siebie dumna :D

Co jeszcze tu powiedzieć .. A ! No tak .. Jak mogłabym się nie pochwalić.. Jestem skarbnikiem :) Nie wiem, czy to dobrze, bo ja często coś gubię, ale na szczęście szybko to znajduję, nie to co Emila (ale wiesz, że Cię kocham :*). Nie no.. ale kasy jeszcze nigdy nie zgubiłam. Jestem odpowiedzialna :) No i oczywiście skromna :P

No i w sumie to tyle na dzisiaj .. Trzymajcie się i powodzenia w szkole :*