Haha, jakbym siebie widziała! No naprawdę, Mycha i Yogi mogą Wam to potwierdzić! ;p
Tylko że.. on się sam zepsuł! I teraz nie wiem, jakiś śliski jest i ciągle mi z rąk wypada! I dlatego nie chce się włączyć! A jak nie chce się włączyć, to nim rzucam, żeby się włączył! Czy to nie jest logiczne!?
I w ten sposób tylko ja potrafię go obsługiwać, bo żeby cokolwiek na nim robić, trzeba go tak dziwnie trzymać i "rozciągać".. Ale to nieważne.. ;D
Może zamieszczę zaraz zdjęcie mojego telefonu albo takiego jak ja mam (tylko nie zepsutego) :D
A jakie Wy macie telefony? Rzucacie nimi byle gdzie?
Pozdrawiam ;*
~ Elmo ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz