Haha ! Ten best przypomina mi moją przygodę z Mychą ! :
Co prawda byłyśmy wtedy we dwie , ale nieważne .. Byłyśmy sb w ogródku Mychy i jej tata poprosił nas , żebyśmy wyniosły trawę , którą właśnie skosił gdzieś tam daleko ( powiedział inaczej , ale nie pamiętam jak ; p ) . Poszłyśmy , idziemy sb , gadamy , a tu nagle przejeżdża taki jakiś mały czerwony samochód z kilkoma około 20- letnimi facetami . No i idziemy , dalej sb gadamy , no bo kurde auto , rzeczywiście coś fenomenalnego . I nagle to auto zwalnia , otwierają się szyby , a ci faceci zaczynają coś do nas krzyczeć ! Jakieś coś typu : " Podwieźć was ? " " Gdzie tam idziecie " i gwizdają .. A my nawet nie pamiętam co zrobiłyśmy , ale chyba wzruszyłyśmy ramionami i szłyśmy dalej , a oni pojechali ! Potem szłyśmy ze sklepu inną drogą , a znów to samo auto tylko że z jednym z tych facetów i on się na nas spojrzał , poruszył brwiami i pojechał . Ale miałyśmy wtedy ubaaw ! ; ))
~ Elmo . ♥
No bo to było tak , że my im wtedy odpowiedziałyśmy , że "nie dziękujemy , wolimy się przejść , a poza tym to chyba nie weźmiecie nas z taczką ?" :P
OdpowiedzUsuń~~Mycha