Tak, byłam w Warszawie i było genialnie....Z wyjątkiem sztuki warszawskiej.!! -,- No ale było super.! Miałam zielone włosy (peruka) i pani w restauracji się mnie przestraszyła.! Za to mój tata miał tupecik amerykańskiej gwiazdy.! I okularki Elvisa.! ;)) A wy jak spędziliście łikend.! ?
hmmm a co wychodzi jak się wielokrotnie szybko powtarza juhu...? ten blog się robi niegrzeczny!
OdpowiedzUsuń