Tu pierwsze, kiedy rzucałam balonem z wodą w śnieg ;p A w tle pieeseek <3
Tutaj balon się rozbił i wyciekała z niego woda . xd I miałam zaciesz :)
Yogi miała zaciesz balonem :)
Yogi gadała albo do ściany albo do balona. Albo do mnie, tyle że jej nie słuchałam <3
Hue hue, tutaj zrobiłam sb szpanerską fotkę butów . xd A potem Yogi na mnie wrzeszczała, że jej pamięć aparatu zajmuję ! ;d
Prezentowałam balona z wodą ^^ A w tle buty Yogi <3
Yogi się zbulwersowała i nie chciała rzucić balonem, żeby się rozbił, bo jej to nie wychodziło, więc postanowiła go rozbić o gwóźdź wystający z muru >.<
Wpadłyśmy z Yogi na pomysł, żeby sprzątnąć śnieg szczotką *.*
Ja robiłam rozbieg, żeby rzucić balonem . xd
Miałam sprzątać, ale grałam na "gitarze" ze szczotki ;p
A kiedy ściągałam zdjęcia z aparatu Yogi na mojego laptopa, ta mi fotkę strzeliła . xd Debil <3
Tiaa, to koniec słit seszyn ;d Idę oglądać "Koralinę" z rodzicami i bratem (drugi raz!) :P
Pozdrawiam ;*
~ Elmo ♥
Ależ wy prześliczne !! <3
OdpowiedzUsuńHej super blog mam do was prośbę czy mogły byś cie dodać przycisk obserwatorzy ? Bo chce zaobserwować wasz blog a nie mam jak :D
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za komentarz do mojego i tej gościówy wyżej bloga :D Na pewno Sandra, albo ja polecimy twojego bloga, w którymś poście : ) Ps. boskie zdjęcia <33
OdpowiedzUsuń