O boffe .. to bylo straszne .. Wlasnie wrocilam ze spaceru z Adriankiem i mama . Jak wyszlysmy no to pogoda nie byla zla .. no na pewno nie padalo . Potem zaczelo kropic .. potem troche mocniej padac .. a potem przestalo . Jakos przeszlysmy jedna przecznice , no i zlapal nas dosyc mocny deszcz . No a wiec troche przyspieszylysmy , ale jak bylysmy juz na ulicy , na ktorej mieszka Alina , no to zaczelo tak lac , ze po prostu cos strasznego !! Przyszlismy .. a wlasciwie przybieglismy .. cali mokrzy . Adrian oczywiscie byl pod taka oslonka , takze spoko luuz .. natomiast ja z mama .. yghh .. szkoda gadac .. Ale nie bylo az tak , jak razem z Elmo , moim bratem i chyba Yogi .. ale nie jestem pewna .. poszlismy na spacer i wywolywalismy deszcz , bo chcielismy zmoknac , wrocic do domu , schowac sie w mojej garderobie , przykryc sie kocami i wypic gorace kakao . No i bylo nawet spoko .. Deszcz wywolalismy , ale nie az taki jaki chcielismy , a wiec co madra Mycha i Elmo zrobily ? Tazaly sie w trawie .. yghh .. No po prostu to takie dwie idiotki , ktore sie bardzo kochaja . PRAWDA !!? Albo jeszcze innym razem wracalysmy - ja , Elmo i Julia (ta co ma jutro urodziny) - z Galerii autobusem .. Niestety przystanek byl troche daleko , wiec musialysmy biec , bo strasznie lalo .. Ale wtedy to bylo tak strasznie , ze cale musialysmy sie przebierac !!! Na serious !!! Dobra .. koncze i nie zanudzam Was kolejnymi jakze fascynujacymi historyjkami z mojego zycia . O.o !!! Slonce wyszlo !!! Papa :**
Mycha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz